Silne kobiety i słabi mężczyźni boją się odrzucenia
Zjawisko tzw. silnych kobiet i tzw. słabych mężczyzn, będące znakiem obecnych czasów, jest efektem wypierania przez obie płcie typowych dla siebie cech. Silne kobiety wyparły to co kobiece a słabi mężczyźni, zrobili to samo, z tym co typowo męskie. Stało się tak, gdyż wyróżniające dla kobiet jak i mężczyzn cechy nie były akceptowane przez płeć przeciwną. Kobiety odrzuciły w mężczyznach to co męskie a mężczyźni w kobietach to co decydowało o ich kobiecości. W efekcie silne kobiety prezentują na zewnątrz typowe dla mężczyzn cechy i chowają to co kobiece. Słabi mężczyźni odwrotnie, ukrywają to co męskie i eksponują część miękką i wrażliwą. Ta wzajemna „gra” bierze się z potrzeby przypodobania się drugiej płci oraz lęku przed odrzuceniem. Silne kobiety myślą, że dzięki eksponowaniu typowo męskich atrybutów będą akceptowane przez mężczyzn. Z kolei mężczyźni prezentując na zewnątrz miękkość i wrażliwość spodziewają się, że tym zyskają uznanie kobiet. Do pewnego stopnia to działa, jednak ostatecznie nikt nie jest do końca zadowolony z takiego stanu. Gdyż zarówno kobiety jak i mężczyźni tęsknią za swoją odrzuconą częścią i nie jest im do końca dobrze z cechami typowymi dla płci przeciwnej. Wszyscy czują, że czegoś im brakuje, że ten stan nie jest naturalny. Dlatego na głębszym poziomie mężczyźni i kobiety dążą (świadomie lub nieświadomie) do tego aby przyjąć swoją wypartą część. Pragną również uznać u płci przeciwnej to co zostało wyparte i u niej. Jednak lęk przed odrzuceniem utrudnia przywrócić to co naturalne.
To jedna, nie jedyna, z prawd wyjaśniających to złożone zjawisko.