W świecie pozorów trudno rozpoznać prawdziwe uczucie
Żyjemy w świecie udawania, gry pozorów i manipulacji. To wszystko wyuczone strategie by ukrywać prawdziwe uczucia i emocje. Postrzegamy je przecież jako coś złego lub słabość. Z lęku przed odrzuceniem zakładamy więc maski, żeby przypodobać się otoczeniu. To wszystko prowadzi do opłakanych skutków. Z jednej strony nie wyrażamy tego co w nas żywe i prawdziwe a z drugiej, nie umiemy przyjąć uczuć kierowanych do nas. Często nawet nie potrafimy ich rozpoznać, tak u siebie jak u innych. Przyzwyczajeni bowiem do udawania mamy trudność z oddzieleniem tego co autentyczne od tego co udawane. W ten sposób okazywaną nam miłość możemy odebrać jako manipulację albo słabość drugiej strony. Trudno nam też uwierzyć, iż ktoś mógłby nas prawdziwie kochać i akceptować. Uważamy więc, że albo manipuluje albo jest głupi. Przecież na miłość trzeba zasłużyć albo o nią walczyć, używając do tego wyuczonych strategii. Dlatego gdy słyszymy „kocham” często nie wiemy co z tym zrobić. Wątpimy w szczerość miłosnego wyznania. Podobnie z naszymi uczuciami. Wątpimy w to co czujemy i boimy się, że nasze wyznanie może być potraktowane tak samo – jako słabość albo manipulacja. W świecie pozorów wyrażanie uczuć jest tak samo trudne jak ich przyjmowanie.