Lęk przed życiem, część 2

Stoję na placu przy Galerii Kazimierz. Po placu biega mały chłopiec (4-5 lat). Woła za nim kobieta (najpewniej mama). W końcu podbiega do niego i energicznie zatrzymuje. Kobieta kuca, patrzy chłopcu w twarz i mówi do niego przejęta: „Synku, nie możesz tak biegać i uciekać mi. Zobacz, widzisz tych panów, tam dalej? Czy wiesz, że oni mogliby cię porwać? Nie można tak! Nie uciekaj więcej!”

Patrzę na mężczyzn, wskazanych przez kobietę. Hm…, nie wyglądają na porywaczy.

Lęk przed życiem, część 1.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *