Potrafisz ze sobą wytrzymać?

Trudno jest być. Mam na myśli zwykłe trwanie bez jakiejkolwiek aktywności.

Przyzwyczajeni jesteśmy raczej do działania i dążenia do czegoś. Czujemy wręcz dyskomfort gdy nic nie robimy, gdy nic się nie dzieje. Wtedy mamy poczucie marnowania czasu. Stąd, nawet gdy odpoczywamy, sięgamy po książkę, film czy smartfona. Lubimy też tzw. czynny wypoczynek, poprzez jogging lub jazdę na rowerze.

Nie mam nic przeciwko aktywnemu wypoczynkowi. Chodzi mi tylko o to co go inicjuje – czy lęk przed „pustką” zwykłego bycia czy też autentyczna radość życia.

Potrafisz ze sobą wytrzymać? Siedzieć i nic nie robić? Świadomie oddychać, bezkrytycznie obserwować swoje myśli i emocje, po prostu być? Jeśli tak, to gratuluję. To znaczy, że lubisz siebie i swoje towarzystwo. Czegóż chcieć więcej?



2 thoughts on “Potrafisz ze sobą wytrzymać?”

  • hmmm, jednak „wytrzymać ze sobą”, to nie to samo co „być ze sobą” . „Wytrzymać” kojarzy mi się z koniecznością i przymusem a „bycie” z czymś niewymuszonym , ciągłym i neutralnym. Może tak by warto zadać pytanie: czy potrafisz być ze sobą? W spokoju, bez absorbujących aktywności, bez oceniania… 🙂

    • Zgadzam się. No cóż, takie czasy, że coraz trudniej być ze sobą. Dlatego, dla wielu zwykłe bycie jest właśnie tożsame z przymusem. Stąd potrzeba korzystania z „wypełniaczy” czasu, bo inaczej nie da się wytrzymać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *