Emocje to nie grzech
Zawsze gdy emocje stają się przedmiotem moralnej oceny przybierają przesadną, męczącą, ale też niebezpieczną postać. Złość zamienia się w agresję, zazdrość w zawiść, smutek przybiera postać depresji, radość staje się irytującym wygłupem, lęk paniką, a żal przechodzi w cierpiętnictwo. I tak dalej.
Wszystkie emocja są pozytywne. Gdy jednak krytykowane i wypierane stają się niestrawną czy wręcz destrukcyjną siłą. Nasze negatywne nastawienie zamienia je w „demony”.
fot. alexteubner (pixabay)