Odrzucenie jak jedno kliknięcie
Tak jak trudno nam rozmawiać w realu, i łatwiejszy jest kontakt przez pisanie, texting, sms-y, itd., to odpowiednio łatwiej jest też odrzucić kogoś w wirtualny sposób. Zerwać relację przez sms-a czy maila. Albo zablokować na facebooku. To takie proste. Jedno kliknięcie i problem zniknął. Nie trzeba rozmawiać, konfrontować się z własnymi uczuciami i drugiej osoby. Dlatego zamykamy coś w najprostszy sposób. W milczeniu i w ukryciu. Zaocznie. Wszystko po to, żeby nie przeżywać i nie pokazać własnych uczuć. Zwłaszcza gdy zamykamy relację, która była dla nas naprawdę ważna. Wówczas potrzeba odcięcia się od drugiej osoby jest wprost proporcjonalna do lęku przed emocjami. Boimy się tych uczuć, dlatego ich unikamy albo zagłuszamy. I wirtualne gadżety są w tym bardzo pomocne.