Emocje jak rzeka
Jeśli boisz się swoich emocji, nie ufasz im, myślisz, że cię wyczerpują i przynoszą kłopoty, to niesłusznie. Emocje same w sobie są dobre, wręcz niezbędne do udanego życia. To co jest źródłem problemów to nasze nastawienie do własnych uczuć. Nasz opór i niechęć do tego co przeżywamy.
Emocje są jak rzeka, dopóki płyną swobodnie, wszystko jest w porządku. Kłopoty zaczynają się, gdy chcesz je zatrzymać. Wówczas twój opór jest jak tama stawiana na rzece. Wymaga wysiłku, gdyż emocje tak jak rzeka naciskają na postawioną blokadę. I to wyczerpuje. Gdy nie ma zapory rzeka płynie, cały czas jest w ruchu. Daje energię, unosi siłą własnego prądu. Podobnie jest z emocjami, one też płyną swobodnie, gdy im się na to pozwoli. I gdy tak się dzieje, gdy z ufnością poddajesz się temu nurtowi, jest dobrze. Emocje unoszą cię a ty możesz wykorzystać ich siłę. Dają ci energię i witalność. Dzięki nim czujesz że żyjesz. Lecz gdy je blokujesz, wówczas zatrzymane gromadzą się i wtedy mogą namieszać. Jednak nie dlatego, że to w ich naturze. Po prostu przerwano ich naturalny przepływ. Muszą więc znaleźć swoje ujście i przez to wywołują problemy (zmęczenie, choroby, konflikty, depresje). Dzieje się tak dlatego, że nie pozwoliłeś wybrzmieć temu co w tobie żywe i naturalne. W ten sposób sam utrudniasz sobie życie.