Męski konflikt niemocy

Mężczyzna zdominowany przez kobietę ma nie lada dylemat. Z jednej strony robi to czego ona od niego oczekuje. Z drugiej jednak, nie jest mu z tym dobrze, bywa że wręcz gardzi sobą z powodu własnej niemocy. Podobne odczucia ma jego partnerka, chce nad nim dominować i jednocześnie czuje do niego złość, że on się na to godzi. Taki paradoks. Ten zagmatwany stan to efekt dominacji kobiet w dzieciństwie mężczyzny i braku dobrego męskiego wzorca w jego życiu. Jego matka oczekiwała od niego, że będzie grzecznym chłopcem i jednocześnie przeżywała złość na swojego partnera, za jego niemoc czy nieobecność. Chłopiec wyrósł więc w atmosferze sprzecznych przekazów, które wytworzyły w nim stan wspomnianego, emocjonalnego konfliktu. Nauczył się więc być uległym wobec kobiety by jednocześnie doświadczać złości z tego właśnie powodu. Błędne koło. Byłoby inaczej, gdyby chłopiec wychował się z silnym i świadomym emocjonalnie ojcem, oraz matką, ufającą swojemu partnerowi. Dzięki ojcu chłopiec odkryłby swoją moc i pewność siebie a dzięki matce, nauczyłby się, że jego siła nie jest dla kobiety zagrażająca, a wręcz przez nią pożądana.

fot. Mylene2401 (pixabay)



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *